środa, 20 stycznia 2016

Startuję w lutym!:):)

Właśnie dostałam telefon z kliniki.Wizytę mam w przyszły piątek!Nareszcie!Pytali czy mam ważne wyniki cytologii.Na szczęście zrobiłam ją w grudniu, więc chociaż jeden wynik mam ważny.Pani uprzedziła mnie o konieczności wykonania dodatkowo płatnych badań.Mam już cynk, gdzie wykonać je najtaniej;)Wszystko zaczyna się układać. Nie mogło być inaczej!;)
Umówiłam się do mojej pani dr.Chociaż mam skrajne uczucia do niej, to jakoś jej ufam najbardziej.
Tak,że bez dzieciaka nie wracam!Nie ma innej możliwości.Już mam wszystko zaplanowane, więc nie biorę innej możliwości pod uwagę hahah:)I teraz właśnie Siła Wyższa śmieje się w głos!
Miałam jechać dzisiaj do domu ale musiałabym za dużo kombinować i pojadę jutro.
Byłam w sądzie.Oczywiście pani była wybitnie niemiła!Do mojego S.:A kim Pan jest?On:partnerem,Ona:to proszę wyjść!Mój S. był niespotykanie spokojny bo chyba nie chciał mi robić problemów, w innych okolicznościach zjechał by babska z góry na dół!Co ja to obchodzi?Ja decyduje komu pokazuję akta,to moja sprawa!Siadłam sobie spokojnie i zaczęłam czytać te bzdury wyssane z palca.Analogiczna historia.Pożyczki na kwotę ok.600 zł, do spłacenia w ciągu miesiąca.Wszystkie moje dane:pesel, numer, seria dowodu, jakiś numer tel (nie podano, więc nie wiem jaki), adres mailowy, jakieś konto bankowe (też nie było nr ani nazwy banku, ale rzekomo moje).Ktoś, coś, gdzieś, tak to mniej więcej wyglądało.Sprawa została umorzona, bo powód nie przedstawił dowodów.Nie przedstawił bo ich nie miał!Sprawa została zamknięta w 2015 r.W ogóle był problem z tymi aktami, bo adres w dowodzie teraz mam inny i pani miała problem czy mi je pokazać - szopka na kółkach!Z tych wszystkich akt wynika,że te pożyczki były wzięte dzień po dniu.Plan jest taki.Czekam na prawomocny wyrok i idę z tym na Policję.Nie popuszczę, nawet jak sprawa jest już przedawniona i ją umorzą, ale muszę to zrobić!
Dostałam dzisiaj 13 wypłatę i wygląda na to,że w całości, więc już może pismo trafiło do szkoły.Nie mam pewności, bo płacowa nie odbiera.Zbliża się termin ubezpieczenia i przeglądu auta, więc kasa się przyda.
Wszystko się prostuje.Czuję się jak czołg, który miażdży przeszkody na swojej drodze.Do celu!


8 komentarzy:

  1. Super! Super! Super wieści!!! Każda jedna:) Masz MOC:))) Korzystaj, taranuj co się da, tak jak do tej pory! Bardzo się cieszę, że się ruszyło coś w końcu!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne wieści! takie dni to ja lubię - gdy wszystko po kolei w zasadzie samo się rozwiązuje :)
    jak dobrze pójdzie, to może się zsynchronizujemy ;)
    a na policję zgłoś koniecznie! nie wiadomo czy w międzyczasie coś więcej nie wypłynie...
    oczywiście życzę, aby nic takiego się nie zdarzyło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo za walkę z oszustami i do boju w 3 stymulacji. Niech się również zakończy z sukcesem. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Wam!Fajnie,że jesteście;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to się kolokwialnie mówi: w kupie raźniej :D

      Usuń
  5. Super, że wreszcie się odezwali i wkońcu ruszcie do przodu :))))))) cieszę się bardzo :)))
    A te sprawy kredytowe - straszne :(
    I najgorsze kto Cię w to wpakował? To jest dopiero pytanie

    OdpowiedzUsuń
  6. Do wizyty zostalo parę dni. Super, będzie dobrze. Musi być! :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.