wtorek, 3 listopada 2015

Brawo Ja!

Dzisiaj rozgrzebałam znowu konspekt.Oczywiście po dwóch tygodniach już nic mi nie pasuje:D i mam wrażenie,że wszystko jest nie tak.Potem oczywiście wymyślałam sobie zajęcia,żeby do niego nie wracać.Najlepiej pomalować paznokcie!I pomalowałam ale pół kuchni i kawałek pokoju bo lakier wypadł mi z rąk i rozpieprzył się na kafelkach.Lakier był krwistoczerwony, więc chałupa wyglądała jakbym kogoś przed chwilą zamordowała.Oczywiście na kolana i czyściłam wacikami i zmywaczem.Dobrze,że S mnie nie widział bo powiedział by pewnie coś w stylu ,,czemu mnie to nie dziwi", a ja poczułabym się jak dziecko, które coś przeskrobało.Człowiek katastrofa!W moim stylu: wywalenie na siebie obiadu, wylanie na siebie kawy, władowanie włosów w żarcie i takie tam..Czy ja powinnam mieć dziecko?W sumie..świetnie byśmy się bawili upieprzając się po same pachy.
Wyników dalej nie mam.Dzwoniłam po raz kolejny do laboratorium bo wczoraj pani powiedziała,że dzisiaj na stówkę będą.Dziś odebrał miły pan i powiedział,że sprzęt im się popsuł i na kolejną stówkę będą jutro - to już dwie stówki!A więc poszłam na aku bez wyniku.Ustaliłyśmy,że wynik podeślę mailem i w zależności od wyniku postanowimy co dalej.Pani Igiełka stwierdziła,że wyglądam ,,inaczej";)Czekając na wizytę, wsłuchując się w medytacyjną muzę prawie odpłynęłam.Puls po zmierzeniu miałam właśnie odpływający, totalny błogostan;)Otrzymałam znowu magiczny plaster.Ostatnio dobrze śpię i nie wiem czy to zasługa plasterka czy tego,że nie stresowałam się ostatnio.Ale się zacznie bo w niedziele mam zaliczenie i prowadzę zajęcia.
Dzisiaj w DDTV było o parce, która odpowiadając  natręciuchom, którzy ciągle pytali kiedy będą mieli dziecko, zrobili sobie sesję fotograficzną z psem, robiącym za dzieciaka.Ciekawe..Może też załaduję swojego kudłacza do wózka i będę z nim krążyć po osiedlu:D, tylko wóz musiał by być nieco większy;)Chciałabym zobaczyć miny ludzi zaglądających do wózka:D:D!!!
A oto kudłate dziecię z rodzicami;)
Szczeniak zamiast noworodka;)
p.s Praca dyplomowa skończona!!!!!

4 komentarze:

  1. Zacznę od końca- gratuluję. Masz już to za sobą :)

    Hihi, mi może takie wpadki nie zdarzają się aż tak często, ale jak już- to są one bardzo spektakularne :) Lakier na kafelkach... Fiu, fiu- brzmi nieźle!
    Ej no- fajne te zdjęcia z tym psiakiem! Może tym wyjątkowo wścibskim dałoby trochę do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ps. Dzieci nie potrzebują mamy idealnej. Ale takiej, z którą zawsze będzie można się pośmiać- jak najbardziej. Trzymam za Was kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnie zdjęcie ze stopami przeurocze!!! :)))

    Gratuluję ukończenia pracy!!!

    Kurcze, jak tak czytam o Twojej Pani Igiełce, to coraz bardziej się ku temu pomysłowi skłaniam. Tylko na razie nie znalazłam nikogo poleconego, a tak w ciemno trochę się boję iść, bo to jednak spora kasa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasy idzie sporo nie powiem ok 300zł miesięcznie.Znajdź kogoś sprawdzonego bo jeszcze jakiś szarlatan zrobi Ci krzywdę.Pozdrawiam i czytam;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.