poniedziałek, 21 marca 2016

Stanowisko kliniki w sprawie finansowania badań infekcyjnych

W piątek dostaliśmy telefon z kliniki.Koordynatorka poinformowała nas,że kliniki nie finansują badań ale równocześnie poradziła wystosowanie pisma do zarządu w celu zwrotu kosztów badań.
Coś mi tu nie gra!Skoro nie ma finansowania, to dlaczego chcą zwracać pieniądze?Żałosne kłamstwa.Mam co najmniej 3 dokumenty potwierdzające to,że badania są nieodpłatne!Postaram się doprowadzić sprawę do końca ale nie wiem czy się nie spalę w blokach.
Znalazłam w programie rozpiskę z kosztem poszczególnych etapów leczenia.
W punkcie V programu mamy:
Kosztorys:

  • Koszt pojedynczego cyklu 7 510 zł
  • Porady lekarskie : liczba - 6
  • Badanie usg w celu oceny stymulacji: liczba - 6!!
  • Badanie estradiolu i progesteronu w celu oceny endokrynnej funkcji rozwijających się pęcherzyków Graffa : liczba - 6!
  • badania w kierunku chorób zakaźnych : 10! - koszt 300zł
To bardzo ciekawe, bo w mojej klinice są dwie wizyty przed punkcją i dwa badania poziomu hormonów.Kolejny dowód na to,że kliniki dowolnie przesuwają sobie środki i nie stosują się do zaleceń programu!
W piątek mam wizytę u nowego lekarza.Zamierzam zabrać całą papierologię, sporządzić listę pytań i nie wyjdę, dopóki nie uzyskam odpowiedzi.Na przykład, dlaczego tylko dwa razy przed punkcją kontrolują wielkość i rozwój pęcherzyków?Nie chciałabym znowu sytuacji, gdzie dowiaduję się,że mam jeden pęcherzyk pięć dni przed punkcją i z tą świadomością podchodzę do punkcji.Totalna załamka.Super było ich w końcu 6, ale mogłam się o tym dowiedzieć dużo wcześniej i się tak nie stresować!
Jeszcze się porządnie nie zaczęła, a ja już jestem zmęczona...

4 komentarze:

  1. A może teraz tych wizyt kontrolnych w trakcie stymulacji będzie więcej? Może te dwie wynikały z tego, że taki ścisk był w klinice a teraz podejście będzie jednak nieco inne i podglądanek będzie więcej? Może nowy dr będzie miał inne podejście i uda ci się wbić na wizytę jeszcze między 1 a 8 ds? Może warto spróbować się tak umówić? Kasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymagluję go na wizycie;)Kolejną mam już u swojej dr.Zobaczymy jak mi przypasuje to umówię się do niego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja miałam 3 USG przed punkcją, co 3 dni. I żadnego badania poziomu hormonów. Ale u mnie nie rosło za dużo i rosły równo, więc może uznali, że to niepotrzebne.
    Z 7 komórek pobranych 7 było dojrzałych i 7 się zapłodniło.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jeszcze lepiej!Hormony muszą zbadać, żeby wiedzieć kiedy robić pick up.U nas robią zawsze progesteron i estradiol.Na podstawie tych wyników szacują ile jest dojrzałych pęcherzyków i jaki jest stan endometrium.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.