Pojechałam rano zrobić bete.Jestem u mamy w małym miasteczku, więc na wyniki muszę czekać do jutra.Oczywiście cały szpital dziadków. Wystałam się w kolejce.W kolejce kobiety w ciąży i zapomnijcie,że je ktoś przepuści.Było mi słabo i niedobrze.Czułam,że mam mokro w majątkach ale myślałam,ze to luteina.W domu okazało się,że to krew.Wpadłam w panikę!Biorę cały czas tabletki,więc skąd to krwawienie?Krew była żywo czerwona z mnóstwem skrzepów.Krwawa i szokująca historia.
Wczoraj był mały shoping:)Z każdego sklepu szybko wychodziłam bo robiło mi się słabo i duszno.Marzyłam tylko o tym,żeby wrócić już do domu, z dala od ludzi, tłoku i duchoty.
Oczywiście grzebanie w necie u dr google. Wynalazłam coś o krwiakach i plamieniach ale to co dzieje się u mnie nie przypomina ani jednego ani drugiego.Piersi nadal mnie bardzo bolą, całe ciało mnie swędzi, brzuch mnie w ogóle nie boli i nie bolał.Stan zapalny powoli przechodzi.Co do stanu zapalnego to usłyszałam,że owszem lekarz może mnie przyjąć ale komercyjnie - żart!Robili mi transfer, coś poszło nie tak i teraz ja mam opłacić diagnozę.Nic ponad program!Za resztę należy się stówka!Leczę się sama czym się da w granicach rozsądku bo nie wiem czy to zapalenie pęcherza czy inne cholerstwo.Leci sok z żurawiny, Urosept,żele i maści.Mam nadżerkę,więc mogło dojść do jakiegoś podrażnienia.
Pozostaje mi czekanie do jutra.Cierpliwości to in vitro uczy jak nic innego!Jestem w szoku,że tak długo wytrzymałam nie robiąc bety wcześniej, nie mówiąc już o testach (ten zepsuty się nie liczy;P).
Chcę już wiedzieć.Albo jestem w ciąży i coś dzieje się nie tak, albo po raz drugi się nie udało.Zawsze połowa mnie liczy na cud, a druga liczy się z porażką.Może dlatego nie lamentuję i nie przeżywam tego tak bardzo jak inni.Do jutra!
Blog o in vitro,czekaniu i nadziei. Niepłodność, słowo które zwala z nóg.Szok, niedowierzanie, zaprzeczanie.Potrzebowałam roku by zaakceptować naszą niepłodność. Blog opisuje moją droga do późnego macierzyństwa, naszpikowaną hormonami, badaniami i zabiegami.Czy żałuję,że nie spróbowałam zostać matką wcześniej?Nie.Wierzę,że na wszystko przychodzi odpowiedni czas..Mój czas dopiero nadchodzi..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.