wtorek, 13 października 2015

Czekając na @

Według moich obliczeń dziś powinnam dostać okres.Ciało zupełnie mi o tym nie przypomina.Nie bolą mnie piersi, za to pojawiły się jakieś dziwne, dotąd niewystępujące u mnie dolegliwości.Od owulacji pulsuje mi prawy jajnik, jakbym miała permanentną owulację.Brzuch mnie ciągnie, uczucie rozpierania.Nie mieszczę się w żadne spodnie co wywołuje u mnie czarną rozpacz:D Brzuch mam jak balon.Do tego bolą mnie plecy w odcinku lędźwiowym, jak nigdy.Temp cały czas ok 37,6.Albo organizm mi ześwirował, albo zapowiada się tsunami:D Ciekawa jestem czy cykl mi się rozreguluje.Jestem już chyba specjalistką od odczytywania sygnałów z ciała.Kiedyś zupełnie mnie to nie obchodziło.Od wstąpienia na ścieżkę in vitro, każdy ból i dyskomfort zaraz analizuję.Czuję się jak wieloryb.Dobrze,że mam urlop bo mogę chodzić całymi dniami w dresach:D, a nawet w ogóle się nie ubierać.
Stół zawalony książkami.Zaczęłam już pisać pracę dyplomową.W końcu się zmobilizowałam.Najgorszy jest początek, potem leci samo:) Mam nadzieję skończyć do końca miesiąca.Oddam ją chyba i tak w listopadzie, a obrona dopiero w grudniu.
Ciekawa jestem nadchodzącego roku. Czy będzie dla nas lepszy? Ten był mega ciężki i ciągnie się jak flaki z olejem.
Zaczyna robić się zima!Do diabła, a gdzie moja polska jesień, na którą tyle czekałam?Może jeszcze będzie pięknie i kolorowo:)



1 komentarz:

  1. Hoy estoy un poco baja de ánimos pensando en la edad que tengo para la donación de óvulos
    y bueno, necesitaba un poco de apoyo moral. Besos

    Here is my blog post :: ovodonacion no anonima

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.