Po ostatnim podejściu do procedury moje owulacje stały się bardzo bolesne.Tak jak kiedyś nie bardzo orientowałam się kiedy kiedy ten moment następuje, tak teraz trudno go nie zauważyć.Ból zaczyna się już około 10dc, a potem tylko narasta.Wczoraj w 16dc ból był nie do wytrzymania!No spa nie dała rady.Brzuch mam jak w 5 miesiącu ciąży.Nigdy tak nie miałam.Oczywiście było jakieś pikowanie jajnika ale nie rozsadzanie brzucha.Jakoś trudno z ogromnym brzuchem i bólem nie do zniesienia być zalotną dzierlatką;):)Natura chyba zgubiła się w lesie,że robi mi takie kuku.Ostatnia rzecz o której myślę to ksiuty;)Ilekroć zabieram się za twarde postanowienie mierzenia temperatury i ewentualne tworzenie wykresu, mój zapał kończy się po kilku dniach.Już sama nie wiem, czy jak boli to gamoń pęka, czy wtedy jeszcze rośnie.Dziś nadal czuję ból, czyżby miał zdetonować się w Sylwestra?Zawsze myślałam,że owulację mam 14dc bo tak wychodziło na usg.Teraz już nic nie wiem.
Sraczka sylwestrowa się zaczęła.My tradycyjnie spędzimy go rodzinnie.My plus kudłate dziecko.Pewnie o 24.00 będę już w łóżku;)taka ze mnie baletnica:):)Mam nadzieję,że kudłaty zniesie go bez histerii.Nie będzie podsumowań i postanowień noworocznych.
Co było nie wróci, to co będzie jest nieznane;)
Ja czasem żałuję, że nie czuję tak jednoznacznie owulacji, ale jak Cię czytam to widzę że może i lepiej... To straszne tak się męczyć!
OdpowiedzUsuńU nas Sylwester w podobnym składzie, tylko bez kudłacza. Mam nadzieję, że fajerwerki nie dadzą mu za bardzo popalić!
Ostatnie zdanie w punkt. Większość postanowień noworocznych jest do bani. Jak sie chce coś zrobić to trzeba zacząć robić, a nie osiągać mistrzostwo w postanawianiu;) A co było to było i faktycznie zbyt usilne czepianie się tych przeszłych zdarzeń też nic dobrego nie przynosi, a napewno nie pozwala ruszyć z miejsca.
Ament siostro:D;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJa w owulację zawsze mialam największy bol jajnika i podbrzusza w 14dc-15dc i wtedy nastepowalo pęknięcie.. myślę ze u Ciebie fajerwerki eksplodować mogą dzisiejszej nocy :) ale przy takich bólach trudno mieć ochotę na igraszki- rozumiem Cie doskonale.. przechodzilam przez to.
OdpowiedzUsuńOwocnego Nowego Roku !!!!
Ja mam wrażenie,że od jakiegoś czasu mam permanentną owulację;)
OdpowiedzUsuńDziękuję;)Wszystkiego dobrego i szczęśliwego rozwiązania:)!