piątek, 8 stycznia 2016

Czas na mnie

Zbieram siły...i pakuję plecak
Dziś dla odmiany mój partner dostał telefon z kliniki.Dowiedział się tego samego.Najpierw startują trzecie stymulacje, potem drugie i ewentualnie pierwsze ale wątpię,że zmieszczą się w czasie.Dzwonili orientacyjnie, chyba żeby sprawdzić ile mniej więcej osób przystąpi do stymulacji.Wiele osób zrezygnowało, zmieniając kliniki, bądź decydując się na podejście komercyjne.Wcale im się nie dziwię!To co odwaliła nasza klinika w wakacyjnym klimacie..szkoda gadać.Ja wiem,że ciężko rozplanować kasę bo nie wiadomo ilu  osobom uda się za pierwszym, drugim, trzecim razem, ale mierzmy siły na zamiary.Dwóch lekarzy i pełne korytarze.Kwalifikowanie na zmianę z transferami i pick upami.Lekarz kończył transfer i zabierał się za kwalifikację.Kolejki do transferów.Czekaj z pełnym pęcherzem tyle czasu.Totalny chaos i bałagan organizacyjny.Najbardziej wkurza mnie brak indywidualnego podejścia, doboru leków optymalnych,a nie takich które produkuje konkretna firma. Pick upy powinny być przeprowadzane w dniach odpowiednich dla pacjentek, a nie w dniach, które pasują klinice.A potem mamy wyciągnięte 10 pęcherzyków, z czego 5 jest niedojrzałych.Mam nadzieję,że po kontrolach i monitach coś tam się zmieniło i powieje nowymi siłami.
Na dzień dzisiejszy ważność straciły badania nasienia i hormonalne, reszta podobno zależy od lekarza, ale rozumiem,że wszystkie badania w programie będą teraz bezpłatne. Kartiotypy są na szczęście ważne całe życie, bo to był chyba największy koszt.Pod koniec stycznia mają dzwonić koordynatorzy i umawiać już wizyty.Widziałam,że kilka miast finansuje programy.Jak to dobrze mieć świadomość,że dla niektórych chociaż problem jest ważny i chcą pomóc.

7 komentarzy:

  1. Zdziwisz się - badania nie są bezpłatne. Trzeba zrobić cytomegalię jakąś wypasioną metodą, posiew z szyjki macicy i coś tam jeszcze. Za bezpłatne programowe badania zapłaciłam 240 zł.
    W mojej klinice jest ciasno, ale nie za ciasno. Wchodzisz taśmowo, ale nie czekasz na swoją kolej. I wszystkie moje pęcherzyki były dojrzałe.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jak to się ma do umowy, którą podpisałyśmy?Z tego co pamiętam napisane było,ze po kwalifikacji wszystkie badania są bezpłatne.W kulki lecą?

    OdpowiedzUsuń
  3. Te odświeżające są bezpłatne. Część z nich powinno się wg nowych zasad zrobić przed stymulacją i te są płatne. Ustawa wydłużyła listę.

    OdpowiedzUsuń
  4. My robiliśmy teraz do 2 procedury badania.
    Bezpłatne które robi klinika w ramach programu to:
    1.Chlamydia PCR
    2.HBs-Ag
    3.Anty –HCV-Ab
    4.Anty –HIV-1,2
    5.VDRL
    Ważne są 6 miesiący i oboje musieliśmy je zrobić.
    Jeżeli chodzi o płatne to ja musiałam zrobić:
    1.Anty HBc (65,70 zł)
    2.CMV IgG, IgM (72 zł)
    3.Toxoplazmoza IgG, IgM (54 zł)
    4.Badanie czystości pochwy (40 zł w invimed)
    5.Morfologia
    6.Sód
    7.Potas
    8.APTT (9,45 zł)

    Mój M. musiał zrobić z płatnych:
    1.Anty HBc (73 zł)
    2.CMV IgG, IgM (80 zł)
    3.Grupa krwi (to badanie mieliśmy to nie musieliśmy robić)

    Te badania przy których nie napisałam ceny miałam zrobione przy moim ostatnim pobycie w szpitalu, a więc nie musiałam jeszcze raz ich robić i płacić tym samym.

    Czyli łącznie wydaliśmy na badania 394,25 zł.
    I na leki póki co 322,18 zł, a w poniedziałek dojdą kolejne.

    Fajnie nie?
    To jest te nasze refundowane in vitro.
    Zrobiłam właśnie na blogu podsumowanie kosztów 1 procedury.
    Teraz 2 procedura, a już wydane 906,43 zł i to nie koniec...
    masakra...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze wynik różyczki chcieli, ale robiłam przy 1 procedurze, uznali ten wynik i nie kazali robić od nowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To są jakieś jaja?Tyle badań?Pytałaś dlaczego masz płacić skoro program gwarantuje bezpłatne badania?Robiłam większość z nich za pierwszym razem!Dlaczego my mamy ponosić koszt przerwania programu i braku aktualnych badań?To jest chore!Nie dość,że namieszali, to jeszcze my mamy płacić za cały ten bałagan!Bezpłatny program,a to ciekawe.Wychodzi na to, że kolejne procedury zamykają się w 1000zł.

      Usuń
  6. Badania ważne są 6 miesiący :(
    W ramach programu tylko część jest refundowana :(
    Taki cudowny program nam stworzyli :(
    Tak samo leki. Cześć jest refundowana i kosztuje 3,2 zł jak puregon, a część tylko 50 % jak orgalutran i kosztuje 69 zł za jeden zastrzyk.
    Ten program ma sporo niedociągnięć :( i koszty i tak wychodzą spore...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.