No żesz .....!!!

Myślałam,że wczoraj zejdę z tego łez padołu!Zarejestrowałam się ostatnio na esądzie,żeby ewentualnie mieć wgląd w akta mojej sprawy.Dostałam login, hasło, wchodzę i zbladłam.Okazuje się,że jest tego więcej!!W sumie trzy sprawy!Otwierając kolejne dokumentu doszłam do wniosku, że pożyczki są trzy.Znalazłam namiary na firmy, z których ktoś wziął pożyczki przez internet.Na szczęście w dwóch sprawach sąd oddalił zarzuty, w związku z brakiem podstaw do wydania nakazu zapłaty.W jednej sprawie uzasadnia wątpliwość co do wysokości dochodzonej przez powoda kwoty, zwłaszcza kwoty określonej jako ubezpieczenie wynikające z zaległości.Byłam tak zdenerwowana, że zadzwoniłam do jednej z firm nie doczytawszy uzasadnienia.Zdaniem sądu roszczenia są bezzasadne, natomiast wiedząc,że rzeczona firma nic nie dostanie bo oddalono pozew, zaproponowała mi spłatę długu na raty!Nie do wiary!!Dostali oddalenie pozwu z sądu,a mimo to, korzystając z tego,że nie wiem czego sprawa dotyczy, proponują mi dogadanie się.Facet mi truje,że jak nie zapłacę kolejny komornik wejdzie mi na pensję.W pierwszej chwili byłam przerażona.Nawpieprzałam się tabletek uspokajających bo nie mogłam uwierzyć w to, co się dzieje.Na spokojnie siadłam z moim chłopakiem i przeanalizowaliśmy wszystkie sprawy.Wygląda na to,że ktoś wziął na mnie kilka pożyczek chyba mniej więcej w tym samym czasie.Pierwsza firma wystąpiła do sądu już po 9 miesiącach niespłacania.Pozew oddalono.Kolejna w 2014r, pozew oddalono ze względu na brak podstaw do wydania nakazu zapłaty.Trzecia jednak dopięła swego. Zaczęłam grzebać w necie i okazuje się,że to są pożyczki na sms.Po kilkaset złotych.W tych pieprzonych agencjach wystarczy podać kilka danych i za chwilę ma się kasę na koncie.Niewiarygodne!!!Mamy kilka tropów.Na poprzednim mieszkaniu składaliśmy kilkukrotnie skargę na listonosza, bo zdarzało się,że rzucał listy na parapet.Monity z banków, rachunki i inne ważne dokumenty.Poza tym kilka razy miałam w skrzynce listy z banku sąsiadów.Skandal!Może ktoś przechwycił moją korespondencję.Drugi trop, to konto w banku, które zmykałam mniej więcej w tym samym czasie i może jakiś gnój go nie zamknął.Dawno nie przeżyłam takiego stresu!Dostałam gorączki z tego wszystkiego!Najgorsze jest to,że tego może być więcej i tylko zaczną spływać.Jak tylko doproszę się jakichś papierów idę na Policję.Tylko obawiam się,że sprawy są przedawnione i mogą to olać.No żesz k....!!!