poniedziałek, 8 lutego 2016

Przygotowania do startu!




Od rana nie mogę sobie miejsca znaleźć. Szwędam się, zaglądam w kąty, przekładam rzeczy z miejsca na miejsce.Zmobilizowałam się i trochę poćwiczyłam.Wczoraj przy okazji spaceru z psem zrobiłam sobie małą przebieżkę.Załamka!Moja kondycja ulotniła się jak kamfora!Dostałam zadyszki.Zapuściłam się przez ten rok, trzeba to przyznać.Ciągle mam jakieś dylematy.Czy ćwiczenia nie spowodują nadmiernego schudnięcia, a co za tym idzie problemów hormonalnych?
Ćwiczyć czy nie ćwiczyć o to jest pytanie:D?
Wygrzebałam gdzieś bocianową dietę płodności.Pozakreślałam, powycinałam i przykleiłam w kuchni.Nie wiem,czy się do niej zastosuję, ale wisi?Wisi;) Pić czerwonego wina na pewno nie będę bo już się go napiłam w życiu:D, z resztą od kilku lat mam odrzut od alkoholu.Reszta wydaję się być do przejścia.No może z kawą będzie problem, bo ją uwielbiam:)
Od jakiegoś tygodnia gastryka siada.Nie wiem, czy to wynik łykania garściami tablet, czy jakieś inne cholerstwo, w każdym razie brzuch mam jak balon.Czasami mam wrażenie,że im człowiek chce zdrowiej, tym organizm się buntuje.Niedługo będę piła samą wodę, bo tylko po niej nic mi nie jest:)
Mój kucharz zrobił wczoraj burgery buraczane z kaszą jaglaną - uwielbiam:)Zobaczymy jak zakończy się degustacja;)
Moja rodzicielka wróciła już ze Sznyclandii i zmierzam się do niej wybrać na dniach.Zapowiedziałam już,że żadnej padliny ma mi nie serwować na obiad.Stęskniłam się już za nią i mam nadzieję,że będzie bez burz i zamieci;)Może znajdę sobie jakąś siłownię w domu, ale znając życie jednorazowe wejściówki to już przeszłość.Chęci i pomysły są, a jak będzie zobaczymy;)
Czekam tylko na książki, zrobię przegląd fury, odbiorę inofem i jadę!Co do książek.Moje roztrzepanie czasem sięga zenitu! Zamówiłam sobie książki na stronie świata książki, ale po co potwierdzić?Zajarzyłam dopiero kilka dni po złożeniu zamówienia bo zaczęłam się już niecierpliwić.Tym oto sposobem moje kryminały i mordercze historie będą dopiero 10.02!
Pani Igiełka by mnie złajała za tą tematykę.No lubię i tyle!Nawiązując do tematu, obejrzeliśmy ostatnio na TVP Kultura film pt. ,,Amerykańska zbrodnia". Szczerze mówiąc rozbolała mnie po nim głowa.Historia wydarzyła się na prawdę i aż trudno w to uwierzyć!Ostatni raz zareagowałam tak na Plac Zbawiciela.Pamiętam,że gdy go pierwszy raz obejrzałam dawno temu, miałam ochotę go wyłączyć, takie emocje we mnie wzbudził.Wkurwienie i bezsilność!
Teraz od kilku dni tłuczemy Pitbulla.Nigdy nie oglądałam tego serialu, bo chodzę spać z kurami, a był puszczany dosyć późno i nadrabiam zaległości.Kończymy już drugi sezon:)
Większość historii pamiętam, bo wydarzyły się na prawdę.Świetna obsada.Jeżeli ktoś jak ja spał w tym czasie, to polecam;)

16 komentarzy:

  1. U mnie też spadek formy, po fajnym weekendzie z rodziną dopadł mnie mega katar, głowa boli, zatoki buzują... mam ochotę zakopać się pod kołdrą i nie wychodzić póki mi nie przejdzie... a nawet nie wiem czy mogę aspirynę C, skoro jadę z Decapeptylem... :/
    gastryka powiadasz... jeśli nie masz innych podejrzeń, to może rzeczywiście to wina tabsów... błonnik jest zdrowy, ale w odpowiednich ilościach i jedzony o właściwych porach (tak się ostatnio wyedukowałam :P)
    tak ciężkich książek i filmów nie lubię ;) ciężko mi po nich na duszy.
    Pitbulla nigdy nie oglądałam i raczej nie obejrzę ;) wolę Poldark :P przed chwilą powtórnie obejrzałam piątkowy odcinek i nie mogę przestać wzdychać :P :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wracaj do zdrowia mała!Wiem,że baby oszalały na punkcie turbaniarzy z tureckich telenowel:D, a któż tam taki przystojny w tym serialu;)
      Ja jednak zostanę przy kryminałach;)

      Usuń
    2. To nie telenowela i nie turbaniarz! :P tylko rodowity Irlandczyk ;) gatunek to dramat ;) telenowel nie cierpię ;)
      http://www.filmweb.pl/serial/Poldark+-+Wichry+losu-2015-710281

      Usuń
    3. Eeee no chyba,że tak;)Irlandczyków lubię i Norwegów:):)Rzucę okiem kto Cię tak oczarował;)

      Usuń
    4. Zerknij ;) ja się wciągnęłam :)i ten głos.... :D

      Usuń
  2. Widziałam ten film kiedyś. Mam na myśli American Crime. Coś STRASZNEGO!!! Szczerze mówiąc żałuję, że go obejrzałam. Nie na moje nerwy takie tematy:/ Płac Zbawiciela przy tym to komedia... Straszne instynkty się we mnie budzą, jak widzę taką agresję, nienawiść, cierpienie...
    A na koniec ogarnia mnie smutek...
    Co do ćwiczeń to ja mam podobnie. Kiedyś trenowałam bardzo dużo. Codziennie po kilka godzin. Po sugestii, że może w tym leży problem przerwałam regularne treningi, zrezygnowałam z pasji i teraz sama nie wiem. Jak nie ćwiczę to dostaję kota;) Jak ćwiczę to boję się, że sobie zaszkodzę. Trudno znaleźć złoty środek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś bez ruchu nie wyobrażałam sobie życia.Też trenowałam trzy razy w tygodniu:)Teraz idę w kierunku susła i mola książkowo - filmowego;)Chyba starość mnie dopadła hahaha:)
      Kiedyś bardzo schudłam i miesiączka mi się zatrzymała.Od tamtej pory muszę uważać,żeby nie przegiąć.

      Usuń
    2. No właśnie ja bym chciała, żeby ktoś przyszedł i mi powiedział, gdzie leży granica od ktorej zaczyna się przegięcie:) Ponieważ takiej osoby nie spotkałam na razie wolę ograniczać się bardziej niż mniej, żeby nie przecholować. Mam przez to trochę większe poczucie bezpieczeństwa, ale energia mnie roznosi;)

      Usuń
    3. W każdej sferze życia dobrze zachować umiar i znaleźć złoty środek;)

      Usuń
  3. P.S. Jak tu u Ciebie tęczowo:) Kiedy nie wejdę inny kolor, zdjęcia też się chyba zmieniają... Dyskoteka;)

    OdpowiedzUsuń
  4. To co się tu dzieje odzwierciedla moją osobowość:D Lubię zmiany i kolory. Niestety pewnie będzie się tu działo i zmieniało nie raz;)
    Ty lepiej powiedz jak się czujesz!Bunkrujesz się, a ja tu jajo znoszę;P:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego niestety? Podoba mi się ten Twój lokalny koloryt:)
      Nic się nie dzieje, poza tym, że być może dzieje się WSZYSTKO;) Próbuję możliwie bezboleśnie przejść przez te dwa tygodnie czekania... Objawów na razie brak. Mimo, chwilowych kryzysów, stresów i dołków staram się być dobrej myśli:) Mówię do Groszka cały czas...

      Usuń
    2. Codziennie myślę czy coś tam się u Cibie dzieje:):)To już chyba 5 dzień.Pewnie dostajesz świra czekając na jakiś objaw;)Pamiętam siebie po transferach.Internet się grzał bo próbowałam doszukiwać się choćby najmniejszego objawu ciąży.W tym wszystkim najgorsze jest czekanie..Trzymam kciuki i jestem myślami z Wami:):)!

      Usuń
    3. Już 6 dpt. Jestem zaskakująco spokojna, choć zdarzają się "incydenty";) Dużo we mnie pogody i nadziei, ale z biegiem czasu coraz więcej też stresu i obaw. Skumulują się pewnie za tydzień i zrobimy razem Big Bang;)

      Usuń
  5. Z tą tematyką książek i filmów mamy podobnie :)))) im bardziej okropne tym lepiej :)
    sprawa kondycji też identycznie hehe
    Facet który gotuje dobrze kolejne :)))) tyko mój daleko ode mnie póki co to muszę sama coś tworzyć do jedzenia :) a ja w tym dobra nie jestem :))))
    Mamy trochę wspólnego :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Plus zamiłowanie do motoryzacji:D;)Czasem myślę,że mam więcej cech męskich i drugim samcem alfa chyba byśmy się pozabijali hahaha:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.