wtorek, 8 marca 2016

The last straw!

Jeszcze chyba żadna sprawa mnie tak nie sponiewierała, jak sprawa z komornikiem.Czuję,że jestem jednym, wielkim stresem!Ten matoł dzisiaj oddał mi kawałek tego co mi zabrał, przelewając kwotę na moje konto.Wszystko fajnie, tylko,że w banku jeszcze nie mają pisma o umorzeniu egzekucji, więc pewnie jutro zaraz mi to z powrotem zabiorą.Po prostu ręce opadają.Ciul podał mi numery przesyłek nijak mające się do numerów przesyłek Poczty Polskiej.Widziałam,że jedno konto mam już wolne. Chociaż tyle!Pewnie matoł się świetnie bawi.
Rozmawiałam z panią na infolinii i była zszokowana całą sytuacją.Będą teraz  zabierać i oddawać kasę!
Dzisiaj znowu coś we mnie pękło.Musiałam sobie popłakać.Mój pies od razu przyleciał i zaczął się przytulać.Co ja bym bez niego zrobiła?Kładziemy się czasem na podłodze i przytulamy.Czuję,że schodzi ze mnie całe napięcie.Jest taki ciepły, uspokaja mnie bicie jego małego serduszka:)Niebo mi go zesłało!Czasem myślę,że gdyby nie on, chyba bym zwariowała.Już nie wyobrażam sobie życia bez niego:)
Zadzwoniła dzisiaj moja szefowa z pytaniem co u mnie.Trochę się pożaliłam.Trzymają za mnie kciuki i nie chcą mnie widzieć we wrześniu:):)Muszę wpaść do szkoły na pogaduchy, pobrać pit i wypełnić jakieś wnioski.
Jutro zaczynam wbijanie igieł.Na samą myśl robi mi się słabo.Nie będę zawracała gitary mojemu lubemu i sama się za to zabiorę.Mam nadzieję,że pamiętam jak to się robi.Jest chyba większa fałda na brzuchu hehe, więc powinno być łatwiej;)
Zaczęłam biegać!Przełamałam pierwszy opór.Zabieram psa.On oczywiście zagląda w każde krzaki i potem mnie szuka przerażony:)Super się czuję po wysiłku.Już zapomniałam jakie to przyjemne:)
Dzisiaj sobie zrobiłam luz, bo czuję trochę mięśnie i muszę dać im odpocząć. Ponadto ćwiczę z ekspanderami.Rozmawiałam z lekarzem i nie ma przeciwwskazań aż do stymulacji, więc mam trochę czasu.
Dostałam w prezencie zaproszenie na masaż czekoladą od mojego chłopca:)Jutro zamierzam leżeć i pachnieć.Mam nadzieję,że nie zliżę jej sobie z ciała:):)

Moje kudłate szczęście!



12 komentarzy:

  1. Cudny pychol! psiaki relaksują, pomagają uporać się ze stresem..
    czy na komornika nie można się gdzieś poskarżyć? zdaje się, że przez tych kilka medialnych afer trochę sie za nich wzięli.. mam nadzieję, że uda Ci się pozytywnie załatwić ten temat... i jak najszybciej... bo kasa jak wiadomo bardzo się przyda.
    zazdroszczę, że chce Ci się ruszać, bo mnie wołami nie zaciągniesz.. ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie chce mi się pisać jak wygląda z nim rozmowa.To jest po prostu żart!Jak już się z nim uporam i odda mi kasę, to się za niego wezmę.Wiesz, tak naprawdę to nie komornik, tylko jakiś gamoń, który odbiera telefony.Chyba czas uświadomić panią komornik, kto u niej pracuje!Nie chcę się nakręcać bo teraz muszę myśleć o stymulacji,żeby wypadła jak najlepiej.
      Kiedyś byłam bardzo aktywna.Odkąd zaczęła się historia z in vitro bardzo się zapuściłam.Miałam jedną stymulację za drugą.Dwa miesiące stymulacji i punkcja, miesiąc przerwy i znowu dwa miesiące i punkcja.Masakra!

      Usuń
    2. Można stymulację za stymulacją? mnie mówili, że muszą być 3 miesiące przerwy, bo jajniki potrzebują czasu, żeby dojść do siebie..
      wydaje mi się, że dzwonienie do komornika to jedno, ale jednocześnie dobrze słać do niego pisma za potwierdzeniem odbioru, jedno za drugim... zawsze to jakiś dowód dla Ciebie, bo rozmów tel może się łatwo wyprzeć..

      Usuń
    3. Kochana tyle co ja pism do niej wysłałam..Wszystkie za potwierdzeniem.Najgorsze jest to,że nie mogę nigdy porozmawiać z tą komorniczką, tylko z jakimiś jej pomagierami.Zamierzam najpierw napisać do niej ze skargą na jej pracowników.Nagrywają wszystkie rozmowy, więc można je odsłuchać.Oni mają tyle spraw (w końcu trzeba zarobić),że mają gdzieś pojedyncze przypadki.Chociaż jestem w szoku,że szybko mi odesłał z powrotem kasę.Chyba ma dosyć naszych telefonów.Ostatnio pytał czy mój chłopak ma zamiar jeszcze długo do nich wydzwaniać. Bezczelny gnój!Mój facet jakoś potrafi z chamami rozmawiać, bo mnie by chyba szlag trafił!
      No widzisz mnie zrobili jedną za drugą.W sumie źle się nie wystymulowałam.Dlatego cieszyłam się na tą przerwę.Mam nadzieję,że tym razem jajniki trochę odsapnęły i zrobią mi niespodziankę:)

      Usuń
  2. Śliczne te Twoje szczęście :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie potrafię być konsekwentna wobec tej mordeczki:)Obawiam się,że z dzieckiem może być podobnie;):)

      Usuń
    2. Ja nie miałam problemu z konsekwencją jeśli chodzi o psa. Łatwo mi to przyszło, bo wiedziałam, że jak raz mu na coś pozwolę, to potem ciężko będzie oduczyć. Np. nauczyłam go, że ma zakaz włażenia na sofy, potem nigdy nawet nie próbował tam wchodzić, nie chciał, nie interesowało go to. Najważniejsze to trzymać wspólny front.

      Usuń
    3. Mój facet jest złym policjantem.Jak pies się do mnie zbliża zawsze patrzy na pana czy mu wolno;)On jest naprawdę grzeczny.Chodzi bez smyczy przy nodze, nie podchodzi jak ktoś je, nie włazi na łóżko.Jest po szkole posłuszeństwa, więc jest dobrze wychowany.Ale mam do niego ogromną słabość niestety i czasem daję sobą manipulować;)Mamy sekrety przed panem hehehe:)

      Usuń
  3. Ale słodka mordka. :)
    Udaj się do sprawy dla reportera, bo to przecież nie jest już niekompetencja tylko gnębienie obywatela.

    Czym się kłujesz, skoro to jeszcze nie stymulacja?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co jestem już tak zmęczona,że tylko czekam na finał.Nie chcę się już denerwować bo za chwilę mam stymulację.Widzę,że dziś znowu oddał mi część kasy ale konto nadal mam zablokowane;/ i pewnie zaraz bank znowu przeleje mu kasę.
      Dziś już wstrzyknęłam sobie gonapeptyl.To lek zapobiegający przedwczesnej owulacji.Biorę go co drugi dzień razem z tabletkami antykoncepcyjnymi.Dopiero od 25 marca wejdzie menopur.Ok dwa tygodnie menopuru i punkcja.Długie to strasznie!Ok dwóch miesięcy trwa długi protokół!

      Usuń
  4. crazy-cat-lady9 marca 2016 11:03

    Jaki słodziak :) Zwierzaki są ukojeniem na wszystko. Moje dwa sierściuchy zawsze przyjda się pomiziać i od razu czuję się lepiej.
    A z komornikiem to może faktycznie sprawę trzebaby było nagłośnić w mediach, wtedy by szybciej kasę zwrócili i konto odblokowali?

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się czasem jak ja mogłam żyć bez niego;)
    Sprawa jest już na finiszu.Jedno pismo już dotarło do banku, więc zaraz dotrą pozostałe.Najgorsza jest w tym wszystkim opieszałość i chamstwo!Nie chcę na razie robić dymu bo wisi mi jeszcze trochę kasy.Znając życie zaraz by mi znowu złośliwie opóźniał wszystko.Czekam na koniec i biorę się za nich.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.