sobota, 2 kwietnia 2016

Ostatni rzut kostką - szóstka!




Miałam wczoraj coś napisać ale byłam sponiewierana emocjami i bólem głowy.Położyłam się już o 21.00.Czułam się jakby pociąg po mnie przejechał.Te leki mnie wykańczają!Ból głowy jest nie do zniesienia!Pulsujący, odbierający dobry humor i energię.

Przed wizytą pojechałam zrobić badania.Uwaga!Pierwszy raz wystałam się w kolejce do laboratorium 40 minut!Byłam w szoku!Pełna klinika!Przyjmowało 4 lekarzy!Musiało się coś pomieniać bo jak chciałam zarejestrować się do nowego lekarza, pani w rejestracji powiedziała,że go nie będzie.Był.Był także prof.Stąd te dzikie tłumy!Bałam się,że nie zdążę zrobić wyników do wizyty.
Śmiałam się,że jedynie co tam śmiaga bez zarzutów i mega szybko to terminal!

Wizyta o dziwo bez opóźnień.Usg pokazało 6 pęcherzyków!Mało nie spadłam z fotela.Od razu zniknął mój dobry humor.Moja dr powiedziała,że to dobry wynik,żebym nie świrowała.Ja oczywiście, że inni mają....ble, ble, ble.Stwierdziła,że lepiej mniej niż więcej byle jakich.Jakoś mnie to nie uspokoiło.Poprosiłam o kolejną wizytę przed punkcją.Pani dr straciła humor.Zaczęła coś grzebać w systemie i system padł.Przyczyną było wpisanie wizyty po wyznaczonym na środę pik upie.Jakoś w końcu się udało i mam wizytę w poniedziałek, a w środę punkcja.Oczywiście padło:a co to da?A da tyle,że będę spokojniejsza i w miarę pewna wyników punkcji.
Estradiol 1126, progesteron 0,53.Pęcherzyki 13 -14mm.
Zapytałam o moją mutację, ale usłyszałam to co zawsze - femibion i tyle!
Zapytam lekarza w poniedziałek.Wiem,że zdania na temat brania leków są podzielone.
Punkcję wykona moja dr.Ostatnio też mi pobierała komórki i wycisnęła wszystko co się dało:)

Potem pojechaliśmy do galerii bo mój facet chciał sobie kupić kurtkę.Ryczałam całą drogę jak wariatka.Łzy same płynęły mi po policzku.Nie mogłam się uspokoić.Liczyłam na min.10 pęcherzyków!Wiem,że moje pozostałe stymulacje były zbliżone 8 i 6 komórek, ale na koniec chciałam zaszaleć:)Mój organizm ma już widocznie dość szaleństwa.Stymulacje były prowadzone dobrze, bo z dwóch stymulacji tylko jedna komórka była pusta ale był żal jak cholera.
Zatrzymywaliśmy się w sklepie co kawałek żeby się gdzieś ukryć, bo rycząca baba w galerii to musiał być ciekawy widok.Mój facet biedny chciał mi wszystko kupić żebym się uspokoiła:)A ja na samą myśl o 6 znowu zaczynałam ryczeć!Jakiś kosmos!
Chciałam szybko do domu, choć padło zaproszenie na obiad, to chciałam wiać jak najszybciej!Do tego koszmarny, rozsadzający głowę ból!

W domu już się trochę uspokoiłam.Przemyślałam sprawę i może faktycznie, mniej oznacza lepiej?
Większość tych kilkunastu komórek jest zazwyczaj niedojrzałych, a u mnie nie było tego problemu.W sumie, potrzebuję tylko jeden mocarny zarodek:)no może dwa:)Muszę się jakoś wziąć w garść i wierzyć w te sześć komórek!Może to będzie moja wygrana w totka?Moja szóstka!!!:)
Myślę,że ta moja histeria wynika z faktu,że we wszystkim chcę być najlepsza, stawiam sobie wysoko poprzeczkę.Ta moja perfekcyjność w każdym aspekcie często przeszkadza mi w życiu.Nie lubię odpuszczać.Jeżeli coś sobie zaplanuję, ustawię jakiś cel musi być osiągnięty.Niestety na niektóre rzeczy nie mam wpływu i chyba to mnie tak często nokautuje.

Kupiłam sobie bezzapachowe mydło biały jeleń.Pierwszy raz się tak przygotowuję.Przy wcześniejszych punkcjach stosowałam normalne,zapachowe kosmetyki.Teraz umyję głowę dzień przed i nie będę stosowała żadnych pachnideł.

Na pocieszkę kupiłam sobie dwie koszulki w sklepie Pan Tu Nie Stał.Mają genialne wspomnienia PRLu:)

W galerii skusiłam się na bomberkę w Stradivaldiusie.


No i kolejne buty Reeboka, które uwielbiam!Są mega wygodne, jak kapcie:)




I znowu wylazła ze mnie szmaciarka!:)Cóż wiosna!Trzeba trochę odświeżyć garderobę:)


Podsumowując:do niedzieli biorę 225j.menopuru,w poniedziałek kolejna wizyta usg, w środę punkcja.Myślałam,że już odstawię gonapeptyl. Niestety do niedzieli muszę znosić bóle głowy;/

Dzisiaj mamy wizytę zwariowanego czarnucha, którym opiekowaliśmy się w święta:)Dwa kudłate dzieciaki będą pewnie robić zadymę:)!


12 komentarzy:

  1. Buty extra:) napisz co, to za model:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reebok Top Down.Kupiłam je na allegro bo tylko tam je widziałam.Cena znośna 68zł:)Mam jeszcze fioletowe:)Moje ulubione śmigacze:)

      Usuń
    2. cena bardzo atrakcyjna:)

      Usuń
  2. Myślę, że mniej znaczy faktycznie lepiej. Nic się nie martw, będzie dobrze! Głowa do góry! :) pozdrawiam i życzę miłego weekendu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za ciepłe słowa:)Również Wam życzę miłego weekendu:)Będzie bardzo słoneczny!

      Usuń
  3. Ale fajne zakupy zrobiłaś :) Rewelacja :)
    Ilością pęcherzyków nie przejmuj się kochana.
    Ja w 1 procedurze miałam 8, a w 2 procedurze tylko 2!
    I z tych 8 pęcherzyków miałam tylko 9 dojrzałych oocytów, a z tych 2 pęcherzyków z 2 stymulacji 6 oocytów.
    A więc naprawdę ilość pobranych pęcherzyków nie świadczy później o ilości oocytów :)

    Ja liczę na to, że obojętnie ile bym nie miała pęcherzyków to muszą dać one jak najwięcej oocytów które dadzą później dużo zarodków :) Oby jak najlepszej klasy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie potrzebuję tylko dwie porządne komórki i dwójkę dzieci;)Co ma być to będzie!

      Usuń
  4. Motylku, sześć dorodnych komórek lepsze niż dwanaście rachitycznych:) Bądź dobrej myśli, choć wiem, że to trudne... Uwierz w te swoje komórki, jak nikt inny by nie potrafił:) Potraktuj to jak przygotowanie do roli mamy:) To takie rady, które i sama sobie daję, bo jak wiadomo mi do płaczu, stresu i zmartwień wiele nie trzeba;)

    Kibicuję cały czas, utożsamiając się z Twoimi łzami. Mój chłop utożsamia się z Twoim, bo w chwilach mojego zwątpienia gotów mi kupować torebki Chanel, Prady, Furli i każdej innej firmy jakiej sobie zamarzę, żeby tylko podnieść mnie na duchu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję kochana:)Płacz to jedyne co mi ostatnio wychodzi;)
    Muszę jakoś w to uwierzyć, inaczej utonę we łzach..
    Dobrze,że mamy przy sobie fajnych facetów, którzy są wsparciem w tych najcięższych dla nas chwilach:)
    Ja również o Tobie ciepło myślę i chciałabym byśmy razem niedługo się cieszyły:)Ale najpierw wypłaczemy co trzeba;)
    Chyba mi blisko emocjonalnie do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. crazy-cat-lady3 kwietnia 2016 13:53

    Ja pamiętam, że w dniu kiedy ja miałam pobierane pęcherzyki była też kobieta, której pobrano 21 pęcherzyków! Co się później okazało większość z nich była pusta. Także ja też uważam, że lepiej wyprodukować mniej, ale dobrej jakości.
    Kochana mam nadzieję, że te 6 będzie twoją wygraną :) Za co oczywiście trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. 6 to nie jest zły wynik, a co gdyby była 1 komórka? Głowa do góry!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio miała być jedna i tak nie przeżywałam.Dzięki!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.