sobota, 9 kwietnia 2016

Zaczynam świrować!

Byłam spokojna dopóki nie zajrzałam w papiery z drugiego podejścia.W drugiej dobie zarodki się rozwijały dobrze.W piątej już nie było tak kolorowo.Póki nie przejrzałam dokumentów byłam spokojna.Teraz zaczynam świrować.Cholera, wiem,że już nic nie mogę zrobić.Jedyne co daje mi nadzieję, to ilość zarodków..Wczoraj byłam w 6 niebie, dzisiaj powoli spadam na ziemię.


W domu też zaczęła się nerwówka.Warczymy na siebie, jesteśmy dla siebie złośliwi.Mam jakieś dziwne wrażenie,że po nim to spływa.Nie przeżywa tego wszystkiego tak jak ja.Zmienił pracę i teraz wszystko kręci się wokół tego.Czuję się jakaś samotna w tej walce.Niby jest obok, ale nie czuję jego obecności.Może On przeżywa to na swój sposób?Kolejne stymulacje i podejścia oddalały nas zawsze od siebie.Czy wszyscy faceci w ten sposób reagują czy tylko mój?

Szukam wsparcia na forach bo nie mam go w domu i zaraz słyszę,że jestem przyklejona do telefonu.Ten co nie jest przyklejony.Ledwo oczy otworzy sięga po telefon.Dogryzamy sobie na każdym kroku.Jakoś musimy to przetrwać...

11 komentarzy:

  1. crazy-cat-lady9 kwietnia 2016 13:43

    Wiesz mój mąż zachowywał się podobnie. Cyba amykają się w swojej skorupie i przeżywają to na swój sposób. Ja swojego nakryłam parę razy jak czytał różne fora na temat in vitro, o pobraniu i transferach, objawy ciąży itp., ale ze mną jakoś nie bardzo chciał o tym rozmawiać. Według mnie każdy chłop chce być twardy i nie pokazywać po sobie uczuć, co nie bardzo nam pomaga przetrzymać ten czas.
    Trzymaj się! Ślę pozytywne myśli w Twoją strone :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostałam kwiaty,wiec chyba zajarzył,że dał ciała😉

      Usuń
  2. Mój uważa,że ciągłe gadam tylko o tym.A o czym mam gadać,jak to dla mnie teraz najważniejsze.On ciągle za to gada o pracy.Tymczasowo mam nadzieję,żyjemy w dwóch różnych światach.
    Dziękuję i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój mówi tm samo. Więc chyba ten gatunek tak niestety ma. Ja też mam wrażenie, że tylko mi zależy. Ja przeżywam, płaczę, a po nim to wszystko spływa. Ja umieram z nerwów co to będzie jak teraz się nie uda, a on nic...
    Chyba faceci tak mają.
    A też wolałabym żeby bardziej ze mną to wszystko przeżywał.

    6 zarodków to super wynik :) zobacz Ty Z 8 komórek masz 6 zarodków.
    U mnie z 7 tylko 2. To dopiero straszny wynik. A w 5 dobie tak samo miałam zawsze do mrożenia z 5 tylko 1...
    Teraz też mam stres, bo te 2 zarodki podali mi w 3 dobie, a przecież mogą nawet do tej 5 nie dotrwać...

    Wiem, że się stresujesz teraz, ale za tych 6 napewno większość zostanie z Tobą :)

    Trzymam kciuki za to, żeby właśnie tak było :)))
    I czekam na wieści po transferze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzisz,u mnie ostatnio z 5 zostały 3 ale słabe.Wtedy nie wiedziałam jakie są bo nie prosiłam o kontakt telefoniczny.Nie wiem co gorsze wiedzieć czy nie.Wiesz może jakie podali CI zarodki?Wiem,że już nic nie zrobię.Musimy być dobrej myśli.Bierz magnez na skurcze i nospe.Ja jeszcze będę miała relanium na szczęście,wiec kilka dni na luzie😉 Trzymam za Ciebie kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci tego relanium :) wolałabym przespać cały ten czas oczekiwania :)))
      U mnie w klinice nie wiadomo jak z zarodkami. Nie dzwoni żaden embrionolog. Dopiero na karcie informacyjnej mam w skrócie na 1 stronie podsumowaną stymulację. I tam jest jakim leki brałam, jakiej klasy zarodki były, w której dobie itp. A taką kartę można odebrać dopiero gdzieś po miesiącu, ostatnio po półtorej odebrałam, bo długo nie było.

      A ja trzymam kciuki za Ciebie i za dobre wieści w poniedziałek :))))

      Usuń
  5. Może masz lepiej bo nie świrujesz😉Wiedząc jakie sa można albo sie załamać albo pokładać w nich za duże nadzieje.My dostajemy taka kartę jak na zdjęciu plus karte ze zdjęciem i morfologia zarodka,który podają.Musimy ją podpisać,a tym samym wyrazić zgodę na transfer wybranego przez embriologa zarodka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Domyślam się, że cała sytuacja i towarzyszące jej napięcie nie jest dla Was łatwe - i nic Ci nie poradzę i nie pomogę, bo po prostu trzeba zęby zacisnąć i przez to wszystko przejść. My w trakcie całej procedury adopcyjnej mieliśmy bardzo podobnie - też wiecznie na siebie warczeliśmy i mieliśmy do siebie o coś pretensje, więc to chyba standard w okolicznościach podwyższonego stresu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie masz rację.Oboje się stresujemy, tylko po mnie to widać;)
      Musimy to jakoś przetrwać..

      Usuń
  7. Nie wiem czy to cię pocieszy, ale spójrz na tą kartę- na drugi dzień po punkcji i zapłodnieniu, od razu zdegenerował jeden zarodek, a więc zostały 4 ładne bo kategorii A. Teraz embriolog dzwonił 2 dni po punkcji/zapłodnieniu i masz nadal 6 ładnych zarodków :) O dwa więcej niż ostatnio i do 2 doby żaden nie zdegenerował czyli jest lepiej niż ostatnio bo jest ich więcej i są lepszej jakości. Ostatnio z twoich zarodków do 5 doby nie przetrwał tylko jeden z czterech (25%) - statystyka nie kłamie. Statystycznie rzec biorąc teraz z 6 które masz do 5 doby powinny przetrwać 4,5 ;), zaokrąglając tylko 1 lub 2 mogą nie przetrwać, co jest bardzo ładnym wynikiem. No i przecież potrzebujesz 1-2 dzieci a nie 4-5 ;) A poprzednie zarodki 1BB nie były takie słabe jak piszesz, B oznacza że były dobre (C-słabe, A-bardzo dobre), były tylko trochę małe bo 1 oznacza wielkość zarodka w skali 1-5, czyli do 4 doby idą ładnie a potem trochę zwalniają i wolniej powstaje z nich blastka, ale widać że powstaje :) Może taka blastka właśnie tylko czeka żeby się znaleźć w macicy i wtedy ruszy z kopyta? :) Trzymam kciuki za jutro :) I po transferze najlepiej położyć się w domu i przez pierwsze 5 dni nie wstawać ;) Po co sobie później wyrzucać, że coś można było zrobić lepiej żeby zwiększyć szanse. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję kochana,że chciało Ci się to przeanalizować, żeby mnie uspokoić 😉 Pewnie uspokoję sie dopiero jutro😊Odezwę się jak tylko będę coś wiedziała😉Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.