Jutro pick up (punkcja).Udało się bez problemów zaaplikować pregnyl.Ostatnim razem był cyrk z podaniem bo S. kupił igłę do usypiania słonia!Zrobił mi dziurę w brzuchu!;)
Paznokcie zmyte!Dobrze ,że zabieg jest wcześnie nie trzeba będzie męczyć się na głodniaka:)
Przekopałam internet szukając informacji o wysokim progesteronie.Zdania są podzielone.Trafiłam na badania, z których wynika,że zarodki nie implantują się przy poziomie 1,5 -2.00.
Mój w sumie nie jest taki wysoki.Na bocianie znalazłam wypowiedź eksperta,że najważniejsze jest endometrium.
Nie wiem mam mieszane uczucia.Z jednej strony szkoda ładować zarodek jak ma się nie udać, z drugiej zarodek może się nie rozmrozić, program się kończy, a i tak nie mam pewności,że następnym razem ten prog będzie ok.Mam nadzieję,że lekarz podejmie decyzję najlepszą z możliwych.
Może zrobię sobie jeszcze przed transferem po raz kolejny wyniki i zobaczymy jak to wygląda.
Napisałam też do mojej Pani Igiełki, może Ona mi coś doradzi.Może igłami można coś w tym temacie zadziałać.
Wykupiłam recepty.Zostawiłam w aptece 120 zł, więc nie było tak źle.Lekarz wypisał mi lutinus, ale nie wykupiłam bo mam jeszcze 70 tabletek luteiny 100.Jutro poproszę o receptę na luteinę bo raczej nie skuszę się na lutinus, chociaż wcześniej miałam taki pomysł.Cena mnie przeraża!
Zostało mi mnóstwo strzykawek po menopurze!Nie mam pojęcia co z tym zrobić.Chciałabym się tego jakoś pozbyć.Nie chcę już na to patrzeć!
Jakoś ostatnio nie mogę się skupić na czytaniu.Moja Florystka idzie mi opornie, choć jak już zacznę to jadę z tematem.Dostałam od S. książkę pt. ,,Życie na miarę".Wiem,że jak się rozgrzebię z dwoma, to żadnej pewnie nie skończę;)
Teraz to się dopiero zacznie padaczka.Czekanie, myślenie, nerwy, stupor...
Nawet na filmach nie specjalnie mogę się skupić, choć udało nam się ostatnio obejrzeć kolejne odcinki Vinylu i film pt. ,,Na szlaku".
Trzymajcie kciuki!
Trzymam, zaciskam, nie puszczę przez najbliższe tygodnie:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję:)A jak sytuacja u Ciebie?
OdpowiedzUsuńBez zmian. Nadal się kłuję, nic nie czuję, trenuję i czekam na miesiączkę, żeby umówić się na kolejną wizytę. Nadal jestem dobrej myśli:) Czarnowidztwo na razie nie przyszło jeszcze ;)
UsuńPamiętaj,że nie możesz ćwiczyć przy stymulacji.Dobrych myśli nigdy dość😊Będzie dobrze!!!
OdpowiedzUsuńNa szczęście dostałam przyzwolenie na umiarkowaną dawkę ruchu:) Oczywiście ćwiczę rozsądnie, Nie szarżuję:)
UsuńFlorystyka jest spoko;)Co ta Twoja luteina taka różowa?Ja miałam taką niebieską,200.K.
OdpowiedzUsuńPaznokci nie musisz zmywać :) przynajmniej w Invimedzie nie trzeba ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio przy 2 punkcji przed wejściem wyczytałam gdzieś o tych paznokciach i zgryzałam hybrydę :) hehe
Pytałam wtedy o to pielęgniarki, ale okazało się, że sprzęt jest na tyle nowoczesny, że lakier nie przeszkadza :)))
Też zostało mi mnóstwo tych strzykawek hehe
Niezbyt fajna pamiątka :)
Trzymam kciuki za jutro i czekam na informacje :) mam nadzieję, że dużo lepsze od moich :*
Stado dobrych myśli pędzi do Ciebie z rana:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję!!!Bardzo mi sie przydadzą.Powoli się zbieram.Pogoda fatalna!Mam nadzieje,że to nie wróży nic złego!Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńPogoda całkiem przyjemna, ciepło jest.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki.
Nie ma sensu brać lutinusa, zwłaszcza, że jak widać masz skłonność do wysokiego progesteronu. Wkurza mnie to ich wpychanie lutinusa. Luteina jest i tańsza i przyjemniejsza, mniejsza, mniej wypływa. A to że może się trochę słabiej wchłania? I tak lepiej niż doustnie, a w większości przypadków nie ma to znaczenia, bo progesteron jest wystarczający. Zawsze możesz sobie zbadać razem z betą i najwyżej dołożyć tabletkę. A po co płacić 100 razy więcej.
Powodzenia!
Zaciskam z cayłch sił i to podwójnie, bo Młoda też :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!