Blog o in vitro,czekaniu i nadziei. Niepłodność, słowo które zwala z nóg.Szok, niedowierzanie, zaprzeczanie.Potrzebowałam roku by zaakceptować naszą niepłodność. Blog opisuje moją droga do późnego macierzyństwa, naszpikowaną hormonami, badaniami i zabiegami.Czy żałuję,że nie spróbowałam zostać matką wcześniej?Nie.Wierzę,że na wszystko przychodzi odpowiedni czas..Mój czas dopiero nadchodzi..
środa, 18 listopada 2015
Wyścig po dziecko
Okres względnego spokoju dobiega końca.Kolejka ruszyła.Zaczynam czuć niepokój.Może lepiej było by nie czytać i nie mieć świadomości i nie nakręcać się tym wszystkim.Podobno ruszyły pierwsze stymulacje ministerialne.Myślałam,że do końca roku odpuszczę sobie intensywne myślenie o tym co i kiedy.Przez te kilka miesięcy udało mi się dojść do względnej równowagi i nie wiem czy chcę znowu przechodzić przez to wszystko.Nie chcę wiedzieć kto jest pierwszy, kto drugi, czyje stymulacje będą pierwsze i dlaczego, to jakiś obłęd!Nasz związek dopiero pozbierał się po burzy,a tu nadciąga nowa.Nie chcę walczyć.Ten ogrom paskudnych emocji towarzyszący procedurom jest przerażający.Chyba nie jestem gotowa.Jeszcze nie odpoczęłam na tyle by znowu wejść w ten kołowrotek.Mam nadzieję,że to tylko plotki i mam jeszcze czas..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z drugiej strony, kto wie, czy za kilka miesięcy nowy rząd nie zawiesi programu. Zostala wam ostatnia stymulacja w ramach refundacji? To może podejść, jak pojawi się szansa i nawet zamrozić wszystkie zarodki,a do crio podejść, kiedy będziecie gotowi? Żeby wam nie uciekła szansa!
OdpowiedzUsuńAj, w ogóle po chamsku się zachowałam, nie podpisałam się. Też jestem nauczycielką, mamą synka z in vitro, a zaraz mam kolejny transfer, wpadłam tu do ciebie, przeczytałam wszystko i trzymam bardzo kciuki za podejście do kolejnej stymulacji i z mega pozytywnym zakończeniem/ rozpoczęciem w postaci malucha :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Kasia