Ostatnio mój chłopak mnie zapytał:,,Co Ty tam piszesz skoro nie robimy na razie in vitro?''.
No właśnie co ja tu piszę?Blog miał opisywać moje perypetie in vitrowe;) a przez kilka miesięcy tematu prawie nie było.Niewtajemniczonym może należy się kilka słów wyjaśnienia.
Po drugiej stymulacji kasa w klinice się skończyła.Nikt nie wiedział co będzie dalej.Wszyscy czekali zagryzając paluchy jak to się skończy.Moja klinika jednak nadal kwalifikowała,wiedząc, że za chwilę miejsce w puszcze się skończy.Ludzie zostali z rozgrzebanymi zabiegami.Dziewczyny brały przez kilka cykli tabletki antykoncepcyjne, czekając na krok ze strony MZ.No i się nie doczekały!
Kazali nam się wpisać w kolejkę, a była już dosyć długa.Byłam załamana.Wcześniej myśleliśmy o przerwie przed 3 stymulacją, ale konieczność tej pauzy jakoś mnie zdołowała.Czułam,że może być różnie.Potem zmiana opcji politycznej i kolejne zawirowania programu.
Blog powstał z potrzeby wygadania się po drugim transferze.Pojawił się wachlarz emocji, z którym sobie nie radziłam.Blog pozwolił mi na przelanie tych emocji i przyjrzenia się im z bliska.
Na ta chwilę wiem, że zaraz startujemy!Czekam niecierpliwie na telefon z kliniki:)Jestem spokojna, bo wiem,że ten moment nastąpi:)Czuję,że czeka mnie wiele dobrego i mam nadzieję,że związane to będzie z nową rolą życiową.Cholerna niepoprawna optymistka:D Do trzech razy sztuka!
Pokusiłam się o krótkie podsumowanie mojego leczenia.
Ministerialny Program in vitro
1. Kwalifikacja: marzec 2015r - niedrożny jajowód.Przed kwalifikacją wykonaliśmy badania genetyczne:kariotyp, mutacje genów.Ujawniły jedynie upośledzone wchłanianie kwasu foliowego.
Armia: 15 milionów
AMH: 1,54
Armia: 15 milionów
AMH: 1,54
2.Start stymulacji I: 30.04.2015r
3. Leki: Ovulastan, Gonapeptyl, Menopur
4. Pick up:27.05.2015r. - pobrano 8 komórek,żadna się nie zapłodniła - metoda klasyczna
5.Start stymulacji II:24.06.2015r.
6.Pick up II:22.07.2015r.: miała być jedna komórka, na co wskazywało USG oraz wynik estradiolu, wyciśnięto 6 komórek, jedna komórka niedojrzała,dwie zatrzymały się w rozwoju,zastosowano metodę ICSI trzy zarodki o słabej morfologii
7.Transfer: 27.07.2015r. podano dwa słabe zarodki 1BB - beta >0, zamrożono jeden zarodek 2BC
8.Criotransfer: 28.08.2015r. podano zmarźlucha 2BC, wykonano AH, akupunktura dzień przed i 5 dni po transferze, w 11dpt,krwawienie, beta - 29,8 - ciąża biochemiczna
Jak przygotowuję się do ostatniej stymulacji:
- akupunktura 2,5 miesiąca przed przystąpieniem do 3 stymulacji, październik/grudzień - 12 zabiegów
- ograniczyłam cukier i węglowodany proste
- zrobiłam badania tarczycy - tarczyca ok , poziomu wit.d3 - , niedobór wyrównuję Kroplą Słońca 800 IU
- zrobiłam test na nietolerancję pokarmowo - wziewną - negatywny
- wcinam spirulinę i witaminy dla mam Olimp Vita- Min Plus Mama - super skład i dobrze przyswajalne witaminy i minerały
- jem dużo nasion i orzechów
- zrobiłam histeroskopię - wynik ok;), cytologia - ok
- staram się ruszać z różnym skutkiem:D
- pije olej lniany, ale to koszmar i brzuch mnie po tym boli
- myślę pozytywnie ole!;)
Moje bąbelki:
Zarodek podany przy criotransferze |
Dwa zarodki podanej przy pierwszym transferze |
Taaa.... invitrowa matematyka rządzi się swoimi prawami niestety...
OdpowiedzUsuńjakby nie patrzeć - niepłodność powoduje taką gamę uczuć, że po prostu trzeba to z siebie wyrzucić ;)
dobrze, że można w internecie.
anonimowo.
trzymam kciuki, żeby się udało :)
Na pewno się uda;)Dziękuję!
OdpowiedzUsuńMam parę pytań ;)
OdpowiedzUsuńco Ci daje akupunktura? jak się po niej czujesz?
dlaczego cukier ma takie znaczenie, że powinno się go odstawić?
może za dużo oleju lnianego pijesz, skoro boli Cię brzuch... zmniejsz dawkę o połowę ;)
Poczytałam trochę o aku zanim się zdecydowałam na zabieg.
OdpowiedzUsuńAkupunktura:
1. poprawia jakość komórek jajowych z czym u mnie jest ewidentny problem.Niestety zacząć trzeba ok. 3 miesięcy przed stymulacją.
2.Podobno leczy niedrożność jajowodów i inne przeszkody takie jak POCO
3.Relaksuje
4.Poprawia ukrwienie macicy przed i po transferze
5.Reguluje cykle
Mogłabym jeszcze długo wymieniać;)
Ja zdecydowałam się głownie ze względu na marnej jakości komórki ale okazało się,że świetnie relaksuje.Myślę,że dzięki aku doszło u mnie w ogóle do implantacji zarodka, jednak był za słaby,żeby się utrzymać.
Co do cukru, to czytałam,że sprawia iż zewnętrzna warstwa komórki jajowej twardnieje, a poza tym uszkadza DNA komórki.U mnie nie dochodzi w ogóle do zapłodnienia klasycznego.Dopiero ICSI pomogło.Plemniki nie mogły przebić się przez otoczkę.
Przeszukaj inetrnet.Znajdziesz mnóstwo informacji o diecie płodności;)
Kochana ja piłam jedną łyżkę;)Wyczytałam,że w spirulinie jest DHA, więc już nie przeginam:)
Po odstawieniu słodyczy czuję się o wiele lepiej.Teraz też się czasem skuszę ale rzadko i starannie je wybieram;)
Dostałaś zdjęcia swoich zarodków :)
OdpowiedzUsuńMi w invimed nic takiego nie dali :( fajna pamiątka :)))
Trzymam kciuki za 3 stymulację :)))
To musi być ostatnia i udana :))))
Jestem w szoku ile ty musialas przejść w życiu i ile jeszcze przed Toba.. na prawdę jesteś twarda, ja bym chyba nie dala rady.Wielki szacun dla Ciebie.
OdpowiedzUsuń