Dzisiaj na spacerze z kudłatym wiedziałam bociana!Pierwszy raz w życiu widziałam bociana brodzącego w trawie:)Zawsze gdzieś tam latały po niebie, a ten stał ok 50 m ode mnie.Stałam jak wryta.Był piękny!:)Mojemu psu chyba też się spodobał bo staliśmy razem jak jełopy:)
Szukał chyba jakiegoś obiadu.Można u nas zobaczyć sarenki, kuropatwy ale bociana nigdy nie widziałam:)
Weekend spędziłam na balkonie z książką.Efekt jest taki,że wyglądam jak świnia ewentualnie Indianin;)Mam czerwony na maxa pysk!Myślałam,że już dzisiaj będzie lepiej ale wcale nie jest!
Wychodząc muszę się kamuflować.Czapka z daszkiem i okulary największe jakie mam;)
Mam nadzieję,że jutro będzie ok bo mam wizytę u lekarza. Nie powinnam wystawiać się na słońce bo mam tendencję do poparzeń i w zasadzie nie lubię się smażyć.Słoneczko wydawało się takie niewinne;)
Wyjazd urodzinowy zaplanowany.Jedziemy do Srebrnej Góry.Moje rodzinne strony.Mieszkał tam mój dziadek, więc niejedne wakacje tam spędziłam.Fortyfikacje, ruda srebra, czerwony most i wiele innych ciekawych miejsc i atrakcji.Pamiętam,że wracałam z torbami kamieni bo błyszczały rudą srebra;)Mama mi potem wszystkie wyrzucała;/
Wykupiliśmy nocleg w Centrum Turystyki Niekonwencjonalnej.Pamiętam ten budynek.To była ruina!Ktoś miał fajny pomysł na to miejsce.Mam nadzieję,że wyjazd będzie udany:)
Muszę przygotować auto na wyjazd bo jeszcze opon nie zmieniłam;/Mój chłop zupełnie nie zna się na samochodach, więc wszystko na mojej głowie.Problem jest taki,że nie wiem jakie kupić.Niby znam wymiary ale jak czytam, wymiar to nie wszystko.Poza tym popsuł mi się pilot do auta i coś stuka.Dopiero robiłam zawieszenie;/W takich momentach zamiast kucharki, wolałabym chłopa ociekającego smarem hahaha:)
Jutro wizyta u hematologa.Zabiorę wszystkie wyniki i zobaczymy.Oby tylko pyszczek odzyskał swój dawny look;)
Najlepsza na 'opalenizne' jest maslanka lub jogutr naturalny :) Sama kiedys sie smarowalam jak po opalaniu skora byla czerwona. Najlepiej wieczorem, jak wyschnie to zmyc ciepla/letnia woda i powrorzyc jeszcze pare razy.
OdpowiedzUsuńMoja babcia zawsze mowila, ze bocian zwiastuje szczescie i dzieci. Ponoc jak kobieta zobaczyla bociana badz usiadl on na dachu jej domu to w niedlugim czasie zachodzila w ciaze. Ile w tym prawdy to ja nie wiem. Ale cos z tymi bocianami jednak jest :)
Raczej unikam słońca i zawsze jestem blada jak ściana.Jutro juz powinno być ok😉 ale dzieki za rady😊Bociany widywałam jedynie w locie i nigdy tak blisko😊Był piękny!!!!
OdpowiedzUsuńHehe z moim pechem też przydałby mi się mechanik :))) pisz jutro co i jak u lekarza :)
OdpowiedzUsuńMoże ten bocian po Hortexa przyleciał:)))
OdpowiedzUsuńWiosenne słońce jest bardzo mocne. Takie zdradliwe właśnie, sama się spiekłam nie raz. Teraz już uważam, za to mój mąż uwielbia się piec. Im czerwieńszy, tym szczęśliwszy ;)
P.S. Jak poszło u lekarza?
Mam nadzieje!Wczoraj znowu sie podsmażyłam.Ja nie znoszę sie opalać.Po 10min juz się nudzę😊
OdpowiedzUsuńPotwierdziło się wszystko.Mam brać acard i heparynę.Później cos naskrobie więcej.
Ten bocian to dobry znak :) Takie stadka a czasem duże stada bocianów bardzo często snują się w sierpniu na polach, tuż przed odlotem. Są to tzw. sejmiki bocianie- gdy bociany po żniwach wyszukują drobnych zwierząt na ścierniskach i skoszonych łąkach i żerują na maxa żeby zebrać siły do odlotu. Ale w marcu pierwszy raz widziałam bociana lecącego nad moim ogródkiem ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam się podpisać ;) Kasia
OdpowiedzUsuńPani ornitolog?;)Tyle co ja już bocianów widziałam..powinnam mieć gromadkę dzieci;)
Usuń