poniedziałek, 16 maja 2016

Moja miłość - film,a życie!





Weekendowe zawieruchy zrobiły swoje.Moje kwiaty zostały zmiecione z parapetu i brutalnie połamane;/Mój pies jeszcze przyjął doniczkę na głowę;)i wniósł mi do chaty pół worka ziemi:D Biedny;)
Mój chłop rządził w kuchni przez cały weekend.W niedzielę zaserwował burgery z boczniakami:)Nawet niezłe;)Wyszukał gdzieś przepis na ciasto z truskawkami i jogurtem.Pycha!Myślałam,że jest z zakalcem, a to jogurt dał taki efekt.Szkoda,że ostatnio mało go w domu i sama muszę coś wymyślać.

Obejrzeliśmy film pt.,,Moja miłość".Mieliśmy iść na to do kina ale jakoś się nie złożyło.Temat na czasie.Związek pełen namiętności i szaleństwa.Na początku zazdrościsz i też tak chcesz.W połowie filmu masz ochotę zabić typa.Dziecko zmienia wszystko.Nowa sytuacja wywraca ich cały świat do góry nogami.Powiem szczerz,że byłam wściekła.Dawno film mnie tak nie wkurzył!
Oglądając ten film przypominało mi się moje małżeństwo.Mam wrażenie,że tez nie znałam swojego męża, a papier to był gwóźdź do trumny.Na szczęście wieko w porę otworzyłam;)
Po rozwodzie nagle również zaczęło mu zależeć.Nękał mnie przez dwa lata.Ten film chyba trochę otworzył zabliźnioną ranę...

Niestety znam takie pary.Koleś chce dziecka ale kiedy się pojawia nie potrafi dostosować się do nowego życia.Kobieta zawsze musi, wszystko zniesie, wszystkim się zajmie!Znam dwie pary gdzie koleś nie zajmując się w ogóle dzieckiem, marzy o drugim!No ja cież pierdzielę!Jak słucham czasem kobiet, to nóż się w kieszeni otwiera!Jak obserwuję to wszystko z boku, to zaczynam się zastanawiać jak będzie u mnie.W sumie siebie też nie jestem pewna;)Jeżeli związek jest partnerski, to chyba wiele się nie zmieni.Inaczej spakuję walizki:D:D jemu oczywiście:D

Uroczy Vincent Cassel;)


Kiedyś odwiedziłam koleżankę, której dzieciątko miało pół roku. Koleś leżał na kanapie i zmieniał kanały, a ona biedna latała jak perszing.Prosiła go żeby zajął się dzieckiem bo chciałyśmy pogadać ale on był zmęczony. Noż kurwa!Miałam ochotę strzelić go w łeb, aż mu pilot z łapy wypadnie.Druga kumpela też zapierdziela przy dwójce, a jej chłop jak coś w domu zrobi,żąda niemalże medalu i chwali się wszystkim.

Wiem,że łatwo mówić jak się czegoś nie doświadczyło ale ja sobie nie wyobrażam sytuacji, gdy opieka nad dzieckiem spoczywa tylko na mnie.Jak coś, będę dymić;)
Dziecko ma ojca i matkę!Koleżanki dziecko kiedyś powiedziało: Ja chcę innego tatę, takiego, który weźmie mnie na ręce!Rozwaliło mnie to!Śmiech przez łzy..

Życzę Wam wszystkim wspaniałych facetów, którzy zrobią masaż stóp po ciężkim dniu, zostaną z dzieckiem,żebyście mogły zająć się sobą, będą wsparciem, najlepszym przyjacielem i najlepszym kochankiem;)
Czy tacy istnieją?
Myślę,że są ale to wymierający gatunek;)Ja jednego spotkałam ale ile plew było po drodze:D

Kobiety jak te kwiaty!
Ten kawałek zawsze poprawia mi humor;)Mój facet zaśmiewa się do łez, ciekawe dlaczego hahaha:)


9 komentarzy:

  1. crazy-cat-lady16 maja 2016 12:36

    Póki co ja na swojego nie mam co narzekać :) Wszystko zrobi w domu i koło domu. Jedynie co mu ciężko idzie to sprzątanie łazienki, ale jak trzeba to i ją posprząta ;) A teraz buduje ganek co by było gdzie pojazd czterokołowy wstawiać :)
    Już teraz mówi że nie może się doczekać aż Młodą pozna :) Wstępnie dogadaliśmy się iż póki jestem na macierzyńskim to będę wstawać w nocy do Małej, a jak wrócę do pracy to będziemy się zmieniać :) A piątek i sobota należeć będą do niego żebym mogła siły zregenerować :) Sam wyszedł z tą inicjatywą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze mieć to na papierze w razie czego hehehe:)
    Ten, który leżał z pilotem tez nie mógł się doczekać i obiecywał złote góry;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Crazy-cat-lady16 maja 2016 14:52

      Zadeklarowal sie w obecnosci swiadkow wiec dowod jest jakbys co ;)

      Usuń
  3. Bukartyk dla mnie to mistrzostwo świata jeśli chodzi o teksty:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda kwiatków :( prezentowały się pięknie.
    Z moich obserwacji to także widzę, że jest masa osób i nie to nie tylko facetów, którzy bardzo pragnęli dziecka a teraz okazuje się, że nie ma kto się nim zajmować. Mam nawet takich znajomych, z którymi jak gdzieś jedziemy, to mam wrażenie, że tylko ja interesuje się co z młodym-ostatnio bawił się na przejściu dla pieszych a jego mama była tak zaangażowana w rozmowę ze mną, że oczywiście niczego nie widziała.Ale takich historii jest więcej... Dlatego wypady z nimi ograniczam do minimum ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Coś tam się uratowało;)Zamortyzowała głowa mojego psa :D
    Ja też znam mnóstwo par, którym dziecko teraz przeszkadza.Tak chcieli, tak się będą opiekować, a przeganiają jak muchę.
    Czasem nie chce mi się wierzyć,że ktoś ma dzieci i dla niego jest to takie normalne, a dla mnie to Everest!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zainteresowałaś mnie tym filmem :) muszę obejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Polecam ale przygotuj się na emocjonalny rollercoaster!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy pozostawiony komentarz;)
Na każdy postaram się odpowiedzieć.Zapraszam do kontaktu!
aranha2205@gmail.com
Pozdrawiam!Skrzydło Motyla.