Blog o in vitro,czekaniu i nadziei. Niepłodność, słowo które zwala z nóg.Szok, niedowierzanie, zaprzeczanie.Potrzebowałam roku by zaakceptować naszą niepłodność. Blog opisuje moją droga do późnego macierzyństwa, naszpikowaną hormonami, badaniami i zabiegami.Czy żałuję,że nie spróbowałam zostać matką wcześniej?Nie.Wierzę,że na wszystko przychodzi odpowiedni czas..Mój czas dopiero nadchodzi..
piątek, 30 października 2015
Jest jeszcze nadzieja
Co dalej będzie?
Gdy PiSiORkI nie będą grzebać w budżecie, to jest szansa na przedłużenie programu, a dzięki temu kolejne pary będą miały szansę na posiadanie potomstwa. Obawiam się jednak,że znajdą się inne priorytety np. bazyliki, kościoły, kasa dla Radia Maryja,finansowanie podręczników do religii.
Ciekawa jestem ile obietnic zrealizują.Będę im patrzeć na ręce i rozliczać z każdej kiełbasy wyborczej!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O tak, też miałabym ochotę ich rozliczyć... Szkoda nerwów.
OdpowiedzUsuńChyba projekt in vitro przedłużony został do 2019, tak, żeby właśnie tam głupi PIS nie mógł przy nim namieszać.
Wyścig z czasem rozpoczęty!Choc nie palam sympatia do obecnego ministra zdrowia,to jednak robi co może żeby utrudnić IM zadanie😉
OdpowiedzUsuń